Gaz łupkowy pod Kozienicami, Radom w Euro-ameryce czyli co
nieco o przeszłości krajobrazu i środowiska naszego regionu.
Jacek Słupek 2010-12-25
Może większość z nas będzie nieco zdziwiona, ale miejsce w
którym obecnie żyjemy przez większość dziejów życia na ziemi
znajdowało się bądź na morzu lub też w jego pobliżu.
Mamy bardzo niewiele wiadomości o pierwszych lądach i
superkontynentach, które tworzyły się na ziemi. Nie wiemy gdzie
wówczas znajdowało się miejsce, które współcześnie nazywamy
Ziemia Radomską, Kozienicką, Szydłowiecką, Opoczyńską itd.
Czy było to wnętrze kontynentu czy może szelf kontynentalny
Rodiny czy Columbii? Dlatego naszą wędrówkę zaczynamy
dopiero od 600 mln. lat wstecz od początku ery nazwanej erą
starego życia paleozoiku.
Era paleozoiczna (600-250 mln.)
Ślady życia z odległych epok geologicznych zostały zapisane w
postaci skamielin w skałach pochodzących z tych okresów.
Najstarsze skały nawiercone w naszym regionie pochodzą z ery
paleozoicznej, czyli starego życia (600-250 mln. lat temu).
Spoczywają one przykryte grubą warstwą osadów (skał) młodszych, pochodzących z ery mezozoicznej i kenozoicznej. W erze paleozoicznej przez większą część
jej trwania istniało w naszej części kontynentu morze. Na jego dnie gromadziły się osady w postaci łupków, zlepieńców, piaskowców i wapieni. Były to na ogół
morza płytkie, epikontynentalne, a ich istnienie było co pewien czas przerwane skutkiem działania wewnętrznych sił planety, które co jakiś czas wydźwigały dno
morza i tworząc lądy.
Wynikiem wielkiego ruchu skorupy ziemskiej w końcu epoki węglowej (300 mln lat temu) zwanego hercyńskim ruchem górotwórczym było wydźwignięcie się i
powstanie Gór Świętokrzyskich, stanowiących południowy skraj Ziemi Radomskiej. Skały powstałe i wydźwignięte w tym okresie zachowały się na powierzchni
tylko w środkowej najwyższej części Gór Świętokrzyskich, poza granicami Radomskiego. W naszej części w wyniku powtarzających się zalewów morskich zostały
one przykryte grubą warstwą młodszych osadów. W paleozoiku kontynent europejski w wyniku dryfu kontynentów znajdował się w pobliżu równika, co
powodowało, iż klimat tu panujący był ciepły lub nawet gorący. Dowodzą tego m.in. rafy powstałe w dewonie na terenie Gór Świętokrzyskich. W morzach ery
paleozoicznej, a więc wodach pokrywających dzisiejszy Radom kipi życie. Do najbardziej charakterystycznych zwierząt w nich spotykanych należą trylobity i
liliowce. Pojawiają się głowonogi (amonity), które swój rozkwit przeżyją w następnej erze. Wreszcie pojawiają się i przeżywają rozkwit ryby. Zwierzęta te z
pewnością zamieszkiwały płytkie i ciepłe morza, jakie znajdowały się na naszych terenach.
Duża ich część musiała wymrzeć w wyniku pierwszego ogólnoświatowego wymierania, do jakiego doszło na przełomie karbonu i permu. Zderzające się z sobą
kontynenty tworzą wówczas jeden wielki superkontynent zwany Pangeą, w wyniku czego zmniejsza się ilość płytkich mórz kontynentalnych będących głównymi
ostojami ówczesnego życia. W konsekwencji ginie 95%-98% wszystkich występujących w nich gatunków zwierząt morskich. W wyniku kontynentalizacji klimatu
na lądzie tworzą się rozległe suche przestrzenie i dochodzi do wyginięcia również dużej części zwierząt lądowych.
Na obszarze szelfu kontynentalnego Baltici, a później Euro-ameryki tworzą się warunki do powstawania złóż gazu, dlatego współcześnie Radom, Kozienice,
Lipsko, Tarłów czy Grójec znajdują się w strefie potencjalnego występowania gazu w łupkach dolnego paleozoiku. Gaz występuje bezpośrednio w skale
macierzystej – łupkach ilastych, które są jednocześnie skałą zbiornikową (shale gas) i być może w przyszłości czeka nas przyszłość Kataru, ale i kłopoty
chociażby z myciem rąk wodą nasyconą gazem.
Era mezozoiczna (250-65 mln.)
W następnej erze dochodzi do rozbicia Pangei na mniejsze bloki lądowe. Nasza część Europy znajduje się w strefie ciepłego klimatu podzwrotnikowego, a Ziemia
Radomska i Radom w dalszym ciągu pozostaje ciepłym morzem z wynurzającym się od czasu do czasu archipelagiem wysp bądź lądem Gór Świętokrzyskich.
Przed 208 milionami lat w okresie jurajskim, północne obrzeżenie Gór Świętokrzyskich było równiną poprzecinaną przez bagna i rzeki. Bagna porastały skrzypy,
natomiast suchsze partie terenu lasy iglaste. Obszar ten stanowił teren myśliwski jednego z największych drapieżników tego okresu, sześciometrowego
diflozaura. Odciski tego drapieżnika zostały zachowane w skałach pochodzących z okolic Stąporkowa zaledwie kilka kilometrów od obecnych granic woj.
mazowieckiego. W ciągu kolejnych czterech milionów lat, teren ten znów pokryło morze, które wycofując się utworzyło płytki i wąski zbiornik przecinający nasz
kraj z północnego zachodu na południowy wschód. Wody tego zbiornika obfitowały w pożywienie, a świadczą o tym pozostawione ślady żerujących
bezkręgowców i ryb. Z tej obfitości korzystały drapieżne dinozaury brodząc w płytkiej wodzie, czego dowodem są ślady pozostawione przez dinozaura w
okolicach Zapniowa. Po drugiej stronie tego zbiornika 30 km na południe, w okolicach Mniowa, odkryto także liczne ślady dwumetrowych, drapieżnych terapodów
oraz czworonożnych roślinożernych zauropodów wędrujących wzdłuż brzegu. Część Ziemi Radomskiej zajmowało ciepłe morze, w którym żyły głowonogi
amonity i belemity. Na płyciznach żerowały jeżowce, małże i ramienionogi. Ich szczątki znajdowane są w okolicach Szydłowca, Iłży, Lipska i Wierzbicy. W małych
kamieniołomach zwanych łomikami w okolicy Iłży znaleziono szczątki skorupy najstarszego w Polsce żółwia morskiego. Jego skamieniałą skorupę można
oglądać dzisiaj w Muzeum Ziemi w Warszawie, liczne okazy innych zwierząt morskich można obejrzeć w Dziale Przyrody Muzeum w Radomiu.
W następnym okresie ery mezozoicznej w kredzie krajobraz naszej części Europy ulega radykalnej zmianie. Prakontynent Pangea popękany już w jurze, ulega
całkowitemu rozpadowi, a pojedyncze płyty kontynentalne zaczynają dryfować w różnych kierunkach. Obszar współczesnej Ziemi Radomskiej pokrywa całkowicie
morze. Następuje wprawdzie ochłodzenie klimatu, jednak jak szacują naukowcy, przeciętne temperatury mórz Europy Środkowej wahają się w granicach 15 do
20oC. Na dnie tych zbiorników tworzą się złoża fosforytów. Zalegają one obecnie na głębokości od kilkunastu do 60 m w wąskim pasie biegnącym od Przytyka w
kierunku Iłży. Przyjmuje się, że ich powstanie zawdzięczamy wytrącaniu się fosforu z resztek roślinnych i zwierzęcych. Bardzo często fosforyty wytrącają się w
postaci owalnych buł (konkrecji). W rejonie Radomia wstępnie oszacowano wielkość istniejących złóż fosforytów, są to:
•
złoże "Radom – Krogulcza", o zasobach bilansowych rozpoznanych wstępnie w kategorii C2 – 8470 tysięcy ton, w tym P205 – 1610 tysięcy ton;
wskazane jest nowe zbilansowanie, wg aktualnych kryteriów,
•
złoże "Radom – Dąbrówka Warszawska" o zasobach bilansowych rozpoznanych wstępnie w kategorii C2 – 6760 tysięcy ton, w tym P205 – 1210
tysięcy ton; wskazane jest nowe zbilansowanie, wg aktualnych kryteriów,
•
złoże "Iłża – Łączany" o zasobach bilansowych rozpoznanych wstępnie w kategorii C2 – 10320 tysięcy ton, w tym P205 – 1900 tysięcy ton.
W "radomskim morzu" nadal panują amonity i belemity. Z wapiennych skorupek otwornic powstają grube pokłady wapieni okolic Wierzbicy, Janowca i Solca.
Kenozoik (66 mln – czasy współczesne)
Około 66 mln lat temu wiele gatunków typowych dla ery mezozoicznej bezpowrotnie wymiera. Tak dzieje się m.in. z belemitami oraz amonitami. Niektórzy
naukowcy przyczyn tego procesu wypatrują w zmianach klimatu, inni w gwałtownym przekształceniu środowiska w skutek uderzenia meteorytu w Ziemię.
Położenie Subregionu Radomskiego w paleogenie.
W okresie trzeciorzędowym (66 do 1,7 mln) obszar Ziemi Radomskiej był już lądem. W młodszym trzeciorzędzie panował klimat ciepły i wilgotny, a w obniżeniach
terenu zalegały liczne zbiorniki wodne z bujną roślinnością bagienną, które wypełniały się osadami organicznymi. Śladem obecności tego typu zbiorników na
naszym terenie są pokłady węgla brunatnego zalegającego na obszarze pomiędzy Radomką a Pilicą na głębokości od kilkunastu do 40 m. Najbliżej północno
wschodnich granic Radomia znajdują się trzy złoża węgla brunatnego, są to:
•
złoże "Głowaczów" (76287,0 tys. ton) nieeksploatowane, położone częściowo w otulinie Kozienickiego Parku Krajobrazowego (KPK),
•
złoże "Wola Owadowska" – dwa pola, (Wola Owadowska – 2579,0 tys. ton, Jastrzębia – 7806,0 tys. ton), jest nieeksploatowane i położone w części
w otulinie KPK,
•
złoże "Owadów" (3038 tys. ton) nieeksploatowane, kolizję stanowią na powierzchni dobre chronione gleby.
W okolicach Iłży w tym samym okresie występowały zjawiska krasowe, a krajobraz urozmaicały głębokie leje, doliny,
jamy, jaskinie, szczeliny i wywierzyska. Ponad powierzchnię wystawały skaliste ostańce podobne zapewne do
podziwianej dzisiaj "Maczugi Herkulesa" w dolinie Prądnika. U schyłku trzeciorzędu na półkuli północnej doszło do
znacznego oziębienia klimatu, a na ukształtowaną wcześniej powierzchnię nasunął się dwukrotnie lądolód. Nastała
epoka lodowcowa zwana również plejstocenem (1700 tys. – 10 tys. lat temu).
Położenie Subregionu Radomskiego w neogenie.
Podczas zlodowacenia krakowskiego lądolód pokrył całkowicie tereny dzisiejszej Ziemi Radomskiej, w tym również wyżej położone obszary Gór Świętokrzyskich.
Głównym "rzeźbiarzem" naszego terenu było jednak zlodowacenie środkowopolskie, które pokryło ziemię warstwą osadów o grubości od kilku do kilkudziesięciu
(miejscami powyżej 100) metrów.
Śladami jego pobytu są moreny czołowe i inne formy akumulacji lodowca ciągnące się wzdłuż lewego brzegu Radomki i Pilicy (stadiał Radomki i Warty) oraz
głazy narzutowe. Po ociepleniu klimatu pozostał po nim krajobraz polodowcowy podobny, jaki możemy oglądać i teraz w północnej Polsce. W trakcie następnego
okresu ciepłego, a następnie podczas ostatniego już zlodowacenia bałtyckiego (które nie dotarło na teren Polski Środkowej), jeziora uległy zasypaniu, a doliny
rzek zostały wypełnione ogromną masą luźnych materiałów spłukiwanych z terenów wyżej położonych. Działalność wiatrów spowodowała powstanie płatów
lessów w okolicach m.in. Iłży i Lipska oraz wydm. Takie rozległe pola piaszczyste i zespół wydm powstały m.in. w północnej części Radomia w dzielnicy
Wincentów oraz Firlej.
W epoce lodowej Ziemia Radomska stanowiła trawiastą tundrę z licznymi krzewinkami (m.in. wierzbą zieloną, brzozą
niską) oraz skalinicami i innymi roślinami. Taka roślinność dominowała w okresach zimniejszych, a roślinność stanowiła
bazę pokarmową dla tak dużych zwierząt jak mamuty, nosorożce włochate, renifery i żubry kopalne. Szczątki tych
właśnie zwierząt zostały znalezione na stanowisku łowieckim człowieka neandertalskiego w okolicach Zwolenia. Ciosy
mamuta i jego zęby wydobyte w latach dwudziestych podczas budowy Fabryki Broni można obejrzeć w Muzeum im.
Jacka Malczewskiego w Radomiu.
Holocen czyli od 10 tys. lat temu do czasów współczesnych – około 10 tys. lat temu lodowce wycofały się z naszej części Europy, a w ślad za nimi zwierzęta i
rośliny zimnolubne. W miejscu wcześniejszej tundry powstawały zbiorowiska leśne z charakterystycznymi współczesnymi gatunkami roślin i zwierząt. Analizy
pyłku zgromadzonego w złożach torfu sprzed ok. 5-7 tysięcy lat temu w dolinie Mlecznej w rejonie Piotrówki wskazują, iż od tego okresu człowiek, obok klimatu,
zyskał dominujące znaczenie w kształtowaniu szaty roślinnej otoczenia Radomia. Pomiędzy 2000 i 4000 BP rozpoczęła się ekspansja nowych gatunków drzew.
Rozprzestrzenił się grab, a także jodła i buk opanowując duże połacie Puszczy Radomskiej (dzisiejsza Kozienicka, Stromecka i część Iłżeckiej). Presja
demograficzna (której największe natężenie przypadło na okres rzymski) spowodowała przekształcenie krajobrazu leśnego w rolniczy. Następnym etapem
wpływu człowieka na szatę roślinną było uprzemysłowienie, datujące się od połowy XIX w., którego ujemne skutki narastają do chwili obecnej, gdy obszar lasów
np. w dorzeczu Mlecznej z 40% spadł do zaledwie 14%. Dziś w nieco tylko mniejszym stopniu dotyczył on północnego obrzeża Gór Świętokrzyskich. Wraz z
przekształceniami krajobrazu i środowiska odeszło w niepamięć wiele gatunków zwierząt. Na początku był to tur, żubr, w 1805 niedźwiedź, głuszec, drop, wilk a
ostatnio powoli odchodzą od nas kolejne gatunki jak choćby kraska, kulon, żółw błotny itp. Ocieplenie klimatu przyniosło nam też nowe gatunki południa Europy
jak synogarlica turecka, tygrzyk paskowany.
To jakie gatunki zwierząt i roślin będą wokół nas za 20-30 lat zdecydujemy w dużej części i my mieszkańcy Przysuchy, Opoczna, Radomia czy Grójca.
Witaj Przybyszu ….
Siądź wygodnie, wsłuchaj
się w odgłosy lasu, szum
wody, świergot ptaków…..