Opryski w parkach w mieście przeciwko komarom i kleszczom
projekt BO 2019 - stanowisko KPRR
Zarząd KPRR 2018-03-30
W opinii Klubu Przyrodników Regionu Radomskiego, realizacja kolejnej
edycji projektu obywatelskiego pt.: „Opryski parków w mieście przeciwko
komarom i kleszczom”, podobnie jak tożsame projekty z minionych lat, jest
działaniem bezzasadnym, kapitałochłonnym i przynoszącym per saldo
więcej szkód dla środowiska przyrodniczego i jego bioróżnorodności, niż
potencjalnych korzyści dla mieszkańców naszego miasta. Oczywiście
plaga uciążliwych dla człowieka owadów krwiopijnych, głównie komarów i
meszek, jest zjawiskiem, z którym należy walczyć i minimalizować jego
nasilenie zwłaszcza w rejonach o charakterze rekreacyjnym, a takimi
niewątpliwie są też i radomskie parki. Jednak takie działania należy
podejmować w sytuacjach, kiedy występuje zauważalne zwiększenie
populacji tychże owadów związane zazwyczaj ze zwiększoną ilością
opadów w danym roku. Minione lata nie należały jednak w tym zakresie do
rekordowych a obecność komarów była niezauważalna także poza
miejscami gdzie przeprowadzano opryski. Jeśli już jednak takie działania
się podejmuje nawet w charakterze prewencyjnym, należy zastosować
metodę nie tylko jak najbardziej skuteczną, ale wysoce selektywną, która
niszczy tylko i wyłącznie konkretne gatunki lub ich grupy.
Stosowanie oprysków (mimo ich skuteczności w wielkotowarowej produkcji
rolniczej), nie jest natomiast metodą selektywną. Toksyny zawarte w
opryskach oddziałują totalnie na całe spektrum entomofauny we
wszystkich jej stadiach rozwojowych niezależnie od gatunku, stopnia jego pozytywnego znaczenia dla człowieka (pszczoły i inne owady zapylające), czy też
statusu ochronnego. Stosowanie oprysków do zwalczania komarów można zatem przesadnie, ale obrazowo porównać do zastosowania bomby atomowej w celu
zlikwidowania problemu korków na drogach.
Niewątpliwie negatywny jest także wpływ takich zabiegów na organizmy stojące wyżej w łańcuchu troficznym, dla których owady są ważnym rezerwuarem
pokarmowym, tj. przede wszystkim na ptaki, ulegające systematycznemu, rokrocznemu podtruwaniu. Niejako „przy okazji” totalnego trucia lądowej entomofauny i
pośrednio awifauny, może dojść także do skażenia pobliskich wód, o czym donosiły już media w poprzednich latach przy okazji oprysków w innych miastach.
Metodą alternatywną dla nieselektywnych oprysków jest stosowanie preparatów biologicznych rozpuszczanych w wodach zbiorników gdzie rozwijają się larwy
komarów lub meszek (wody płynące), niszczące tylko i wyłącznie te wczesne stadia rozwojowe bez negatywnego wpływu na inne organizmy wodne, w tym ryby i
płazy. Działanie takie należałoby zatem podjąć tylko na obszarach zielonych gdzie takie zbiorniki występują, a więc występują stadia rozwojowe owadów, które
chcemy zwalczać. Preparaty biologiczne zwalczające komary to np. Simulin. Substancja aktywna zawarta w tym preparacie oparta jest na bakterii Bacillus
thuringiensis atakującej tylko larwy komarów i meszek, nie szkodząc przy tym innym organizmom wodnym.
Stosowanie oprysków przeciwko kleszczom w parkach jest już całkowicie chybione, bowiem kto zna bionomię kleszczy nie wpadłby na tak absurdalny pomysł jak
zwalczanie tychże organizmów w warunkach parków miejskich. Rodzi się pytanie: jakie gatunki kleszczy chcemy zwalczać? Te gatunki, które mogą atakować
człowieka, związane są z zupełnie innymi siedliskami. Na pewno nie są to zadrzewienia parków miejskich, gdzie trawa jest systematycznie koszona, a ludzie
chodzą po utwardzonych alejkach. Nie można tu wykluczyć występowania kleszcza psiego, który jak nazwa wskazuje atakuje psowate, jednakże parki miejskie
nie są również dla tych kleszczy optymalnym siedliskiem. Psy są narażone na atak tych kleszczy głównie na łąkach, w lesie i na nieużytkach w miastach, w
miejscach „zapuszczonych” – siedliskach ruderalnych z wysokimi trawami i zaroślami.
Reasumując KPRR postuluje zmianę ewentualnego sposobu realizacji opiniowanego projektu pod kątem zastosowania alternatywnych metod biologicznych jako
prewencyjnych i priorytetowych (preparaty bakteryjne rozpuszczalne w wodzie) zwalczających wczesne stadia rozwojowe komarów i meszek. Opryski jako
metoda nieselektywna i totalna może być zastosowana tylko wyjątkowo, w ostateczności, incydentalnie i interwencyjnie po uprzednim komisyjnym i obiektywnym
stwierdzeniu (np. test liczby pokąsań na 1h) wyjątkowego nasilenia plagi dorosłych form (imago) owadów krwiopijnych.
Witaj Przybyszu ….
Siądź wygodnie, wsłuchaj
się w odgłosy lasu, szum
wody, świergot ptaków…..